Gorczyca chętnie poodpowiada.

gorczyca

Pewnie, ale czekam na laurkę. xd

psychotic blonds

Matko droga, nie bądź tak surowa dla młodszej siostry. Co, jeśli poczuje się niekochana? *siostra jest jego oczkiem w głowie. Mama też* < 3

gorczyca

Nie będę nikogo faworyzować. :hamster_evil:

A ona niech uczy się życia wśród krwiożerczych karakali (tak się to odmienia?).

shiley · Wysłany: 18 Mar 2012, Nie 10:56 Temat postu:

eloszka gorczyś :*
jak tam mija dzień?

Feather. · Wysłany: 18 Mar 2012, Nie 11:01 Temat postu:

gorczyś, który Ty być rocznik??

I jak tam człek, w sprawie którego się radziłaś w offie?? Tongue up (1)

gorczyca · Wysłany: 18 Mar 2012, Nie 13:12 Temat postu:

shi, hej, kochana. ;* Właśnie wróciłam z kościoła. Było tak cieplutko. Happy

Feoś, 97. A co do człeka... hym, na razie tylko uśmiecha się, gdy mnie widzi. :3

shiley · Wysłany: 18 Mar 2012, Nie 13:14 Temat postu:

a kto to ten ktoś jeśli można wiedzieć? : D

gorczyca · Wysłany: 18 Mar 2012, Nie 13:16 Temat postu:

Taki tam... chłopak.

Nieśmiały. W sumie jeszcze z nim nie gadałam (mhm, pozdro), aczkolwiek podobno mu się podobam. Mogłabym go poznać, byłoby miło. ;3

shiley · Wysłany: 18 Mar 2012, Nie 13:17 Temat postu:

ejejeje no to na co Ty czekasz ?!

Feather. · Wysłany: 18 Mar 2012, Nie 15:44 Temat postu:

właśnie, na cooo?! :hamster_bigeyes:

Ty, obczaiłam, że jesteś w mym wieku... Zawsze mi się wydawało, że rok starsza.. Tongue up (1)

gorczyca · Wysłany: 18 Mar 2012, Nie 19:24 Temat postu:

shi, właśnie... Nie wiem. Ale nie było okazji jakoś.

Feoś, jejku, odkrywam pomiędzy nami podobieństwo na każdym kroku. Też dawałam CI rok więcej! Tongue up (1)

shiley · Wysłany: 18 Mar 2012, Nie 21:22 Temat postu:

gorczuś, chcę więcej informacji !
chodzicie razem do szkoły? czy jak?
no opowiadaj Tongue up (1)

gorczyca · Wysłany: 19 Mar 2012, Pon 15:37 Temat postu:

No to tak. Moja miejscowość jest dość malutka. Taka wieś, ale jak małe miasteczko (kiedyś miała nawet prawa miejskie, ale potem ludność się wykruszyła). I on niedawno się tutaj przeprowadził. Jest ode mnie dwa lata starszy i chodzi już do liceum. No i jest ministrantem, więc teraz, jak mam rekolekcje, to go codziennie widuję. I się tak na mnie patrzy... i się tak uśmiecha. Jest chyba dość nieśmiały. Ale przystojniak z niego, wszystkie dziewczyny się w nim skrycie podkochują. Chciałabym go poznać, pogadać z nim czy coś, i planuję do niego zagadać. Jednak ja chyba nie chciałabym się wiązać, jak sądzę... A jak już go widzę, już mam iść, to gdy zobaczę, że patrzy się w moją stronę to tak się denerwuję i tak mi serducho wali, że nie mogę. Taaa, dziwnie...

shiley · Wysłany: 19 Mar 2012, Pon 17:27 Temat postu:

wpadnij na niego przypadkiem ( niby przypadkiem ) Tongue out (1)

a potem samo się potoczy

gorczyca · Wysłany: 19 Mar 2012, Pon 19:09 Temat postu:

Weź, to nie takie łatwe. Slabnę jak go widzę normalnie. :3 Ale może... może jutro mój plan uda mi się wprowadzić w życie... huehuehue.